Oficjalny Oddział Sportowy BJF

Avi

Właśnie sie skończyły kwalifikacje do tegorocznych gp Węgier, a tutaj jeszcze nawet żaden topik nie powstał! Razz

No to najpierw rzut okiem na plan toru:

A teraz wyniki dzisiejszych kwalifikacji:

A teraz mój mały komentarz:
Po pierwsze zacznę od komentarza do naszych wspaniałych komentatorów. Pan Borowczyk to wręcz mnie zaskakuje tym swoim obeznaniem! Razz

Sprawa afery szpiegowskiej trwa już od końca czerwca, a ten dopiero teraz o tym wspomniał. A poza tym rozbawiło mnie to jak powiedział "czekamy na wyjaśnienie tej sprawy", no to życzę miłego
czekania, tym bardziej, że FIA już 26 lipca ogłosiła swoją decyzję!

Zresztą zostało to oto jaki był oficjalny komunikat na [link widoczny dla zalogowanych]
"McLaren will not be punished over their possession of confidential Ferrari data after Formula One racing’s governing body, the FIA, decided there was no proof that the team had made use of the information."

No i tyle by było mojego wyjaśnienia w kwestii afery szpiegowskiej!

Dobra, a teraz konkretnie o kwalifikacjach do gp Węgier!
Zacznę od Roberta. Trzeba przyznać, że dostarczył nam niesłychanie wiele emocji w drugiej części kwalifikacji, ale rzutem na taśmę dostał sie do finałowej dziesiątki! Very Happy

Ale wydaje mi się, ze coś nie do końca prawidłowo działał bolid Roberta, o czym świadczy np ogień jaki pojawił się z silnika, podczas któregoś z postojów Roberta w pit line. A poza tym widać było różnice w jeździe i osiąganych czasach pomiędzy Robertem a Nickiem. Zresztą Robert zupełnie nie mógł osiągać dobrych czasów na mięki ogumieniu, co było dość dziwne. W każdym razie Robert wystartuje z 4 linii do wyścigu, a 7 pozycja nie wydaje się najgorsza, choć nie wątpie, że przy dobrej dyspozycji pojazdu Roberta, mógłby być wyżej.

To teraz komentarz co do Massy. Ewidentnie miał duże kłopoty nawet nie tyle w osiąganiu dobrych czasów, co nawet w samym prowadzeniu bolidu. Niesamowicie go wynosiło z wiraży i widać było, ze ma ewidentny problem z prowadzeniem swojego pojazdu. Trzeba przyznać, że startując dopiero 14 pozycji ma raczej nikłe szanse na podium, no chyba, ze nastąpią jakieś niespodziewane zmiany podczas wyścigu, typu deszcz itd. W każdym razie ja nie jestem jakąś specjalnie wielką fanką Felipe więc nie będę lamentować. Jestem po prostu ciekawa jaki problem jego bolidu sprawił mu tak duże kłopoty.

Za to zamierzam sobie polamentować nad McLarenami! Razz

Co jak co, ale ta akcja pod koniec ostatniej części kwalifikacji trochę mnie zdenerwowała. Nie mam bladego pojęcia czy silnik Alonso zgasł czy sam go wyłączył czy czemu nie mógł tak długo ruszyć z miejsca, ale trzeba przyznać, ze cały team się nie popisał. Najpierw akcja z zaplątaniem się sznurka wokół koła, a teraz to. W każdym razie cieszę sie, że skończyło sie to pomyślnie dla całego teamu i obaj kierowcy są na prowadzeniu. Jednakże ciekawe jest to czy nie było to tendencyjne zachowanie Fernando, mam wielką nadzieje, że nie, ale zapewne nigdy się tego nie dowiemy! Razz

W każdym razie ciekawe jakie wytłumaczenie poda Fernando za powód tegoo przytrzymania Lewisa. Szczerze trochę sie tym wkurzyłam, bo fakt, ze lizak został podniesiony świadczy jednak, że był gotowy do startu, a poza tym przecież ten mechanik, który daje sygnał do startu ma tez łączność z szefostwem więc zapewne gdyby widział czy dostał od szefostwa jakiś sygnał o problemie nie trzymałby do on podniesiony cały czas do góry. Jestem ciekawa jakie wytłumaczenie poda Fernando, zgaśnięcie silnika? (choć na to mi raczej nie wyglądało), problem z biegami? problem z oponami? W każdym razie trzeba przyznać, że dawno ktoś w taki sposób kumpla z teamu nie załatwił! Wink

W każdym razie grunt, że Maki na prowadzeniu!

Co do reszty to świetnie spisał się Nick Heidfeld wskakując w ostatniej minucie przed Kimiego. Poza tym trzeba pochwalić świetną postawę młodego Rosberga, który coraz częściej i intensywniej dobija się do czołówki. Ale również gratulacje należą sie młodszemu z braci Schumacherów, który po pierwszej części sezonu, kiedy regularnie kończył swoje kwalifikacje już podczas pierwszej części, a teraz spisuje się naprawdę dużo lepiej. Widać poskutkowała groźba pożegnania się Ralfa z elitarnym gronem kierowców F1.

Edit: No i wiedziałam, że o kimś zapomniałam....Kimi! Razz

No to trzeba przyznać, że rewelacyjnie to Ferrari się dziś nie spisywało, ale czwarte miejsce to dosyć przyzwoicie, chociaż bez rewelacji, gdyż przed nim uplasował się zawodnik z "teamu pościgowego". No cóż ciekawe czy Heidfeld będzie w stanie obronić tą swoją trzecią pozycję przed Kimim.

Dobra to tyle na razie z mojego strony!

Czaja

Już nie mogę się doczekac jutra! Very Happy

Mam nadzieję, że Hamiltona opuścił pech Wink

I niech uda mu się być na 2 miejscu Very Happy

Bo na 1 Robert oczywiście xDDD Wink

Avi

Dobra to tutaj jeszcze są przewidywania pogody na jutrzejszy dzień w Budapeszcie i jakoś nie zapowiada sie na deszcz! Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

Czaja

Ogólnie jestem zadowolona Very Happy

Hamilton pierwszy, Robert piąty..choć trochę szkoda tego czwartego miejsca Wink

Myślę, że nie potrzebne były te 3 "stop'y" Kwasny

Avi

Kurna, teraz to ja już sama nie wiem co myśleć o FIA...myślałam, że gorszego zdania u mnie nie może mieć, ale chyba jednak! Razz

Niech się w końcu zdecydują czy uniewinniają czy nie McLarena, bo to już wszystko zaczyna być zabawne. Najpierw obradują cały dzień w Paryżu w czwartek 26 lipca, żeby wydać orzeczenie, że nie będzie kary dla McLarena, bo nie ma dowodów, a teraz okazuje się, że jednak została wyznaczona kara dla McLarena. (obecnie sprawa jest w odwołaniu) To już zaczyna być śmieszne! Razz

Co do tej sprawy postaram się informować na bieżąco, tym bardziej, że dotyczy on mojego teamu! Razz

A co do kwestii zachowania Alonso wobec Hamiltona, to wyjaśniła ją sama FIA, nakładając karę na Fernando. (Zresztą ta sytuacja przypomniała mi trochę to zachowanie Schumachera podczas gp Monaco kiedy to spowodował własny wypadek uniemożliwiając osiągnięcie pole position Hiszpanowi. Widzę, że Fernando teraz ucieka sie do podobnych zachowań, szkoda tylko, że wobec kolegi z teamu! Razz

)

Dobra to teraz wyniki z dzisiejszego wyścigu:

I tym razem naprawdę krótki komentarz co do wyścigu, bo za bardzo nie mam czasu, żeby się teraz nad tym rozwodzić. Po pierwsze świetna jazda Lewisa, nie dając się na ostatnich metrach Kimiemu, dowiózł do mety pierwszą pozycję! Poza tym trzeba też przyznać, że Kimi tez się świetnie spisał (zwłaszcza biorąc pod uwagę, ze podczas jazdy, a już w szczególnosci na twardej mieszance to McLaren spisywał się lepiej. Jednak trzeba przyznać, że na miękkim ogumieniu, pod koniec Ferrari spisywało się naprawdę dobrze, o czym świadczy fakt, że na ostatnim okrążeniu Kimi zrobił najszybsze okrążenie wyścigu. Naprawdę dobrze spisał się tez duet BMW Sauber. Trochę szkoda, że może team nie przytrzymał trochę dłużej Roberta na torze, to a nóż może byłby w stanie jednak wyjechać przed Fernando. W każdym razie moim zdaniem 5 pozycja jest naprawde całkiem niezła. A i jak już jesteśmy przy Fernando, to jemu trzeba też pogratulować całkiem niezłej jady, choć z niejedną szarżą. W każdym razie trzeba przyznać, że McLareny podczas gp Węgier spisywały się naprawdę bardzo dobrze. Byłoby jeszcze lepiej gdyby Ferdiemu nie zachciało sie wyciąć takiego numeru kumplowi! Razz

Wtedy widzielibyśmy duet srebrnych strzał na czele i duże prawdopodobieństwo, że te czołowe pozycje i najwyższe zdobycze punktowe by dowieźli do mety. Choć jak na razie to nie wiadomo czy przydadzą się Maką, jeżeli odwołanie nie odniesie skutku. Dobra, ale o tym jak się dowiem czegoś wiecej. A i jeszcze tylko wspomnę o Massie, który nie zaliczy tego wyścigu do swoich najlepszych kończąc go dopiero na 13 pozycji. Oj coś mu nie szło, ale to też wiązało się ze słabą dyspozycją jego bolidu. Dobra na razie tyle z moich relacji, bo nie mam za bardzo czasu, żeby się rozpisywać. A teraz mamy trzytygodniową przerwę od formuły 1.

Mika

niestety udało mi sie tylko obejrzeć ostatnie 15 minut Sad

ciężko wywalczone w starciu z połową weselników, więc niewiele, a nawet nic mogę powiedzieć, ale z wyniku Roberta bardzo sie cieszę, tak samo Raikkonena

a Honde przemilcze, chyba się przyzwyczajam