Oficjalny Oddział Sportowy BJF

IrishGirl

Szkoda tylko, że skończyła się już na samym początku =='

Princess Maron

świadczy to o braku jakiejkolwiek klasy, przy czym takie zdeorganizowanie i i dawanie specjalnie złych warunków [bo pewnie niekorzystnymi warunkami do pracy chcą na pewien sposób wymusić przegraną] to w ogóle już oznacza pogrążanie swojego kraju x3

IrishGirl

Aaaaa!!! Polska pokonała Rosję XDD

Polskie siatkarki wygrały 3:0 (25:21, 25:19, 28:26) z mistrzyniami świata Rosjankami w pierwszym meczu turnieju Grand Prix, który rozpoczął się w Osace.
Polki zrewanżowały się Rosjankom za porażkę w pierwszym turnieju GP w Rzeszowie (0:3) i znacznie zwiększyły swoje szanse na awans do finału GP, w którym zagra sześć najlepszych ekip.

Nasze zawodniczki w pierwszym secie znakomicie zagrały w obronie i ataku. Na pierwszą przerwę techniczną schodziły przegrywając 7:8, jednak przed drugą objęły prowadzenie 16:14. Później powiększyły jeszcze przewagę na 21:18 po jednym z ataków Podolec. Rosjanki jeszcze raz niebezpiecznie zbliżyły się na 21:22, ale był to ich ostatni punkt w secie, który zakończyła asem serwisowym Dorota Świeniewicz.
Druga partia do pierwszej przerwy technicznej miała podobny przebieg jak pierwsza. Rosjanki prowadziły 8:6. Jednak po powrocie na parkiet zaczął funkcjonować nasz blok i Polki wyszły na prowadzenie 9:8, by szybko po jednym ze znakomitych ataków Świeniewicz „uciec” na 13:9. Przed drugą przerwą techniczną rywalki zmniejszyły przewagę do dwóch „oczek” (14:16). Końcówka seta to popis „Złotek” po świetnych zagrywkach i błędach Rosjanek w przyjęciu Polki odskoczyły na 5 punktów 22:17, a całego seta wygrały do 19!

Trzeci set nasze zawodniczki rozpoczęły od prowadzenia 1:0, jednak 3-punktową przewagę osiągnęły rywalki (5:2). Na szczęście podopieczne trenera Bonitty szybko odrobiły straty i na pierwszą przerwę techniczną schodziły przegrywając już tylko 7:8. Po powrocie na boisko „Złotka” objęły prowadzenie 13:11 po bloku Skowrońskiej-Dolaty na Gamowej, później jednak to mistrzynie świata poprawiły grę i na drugą przerwę techniczną schodziły z prowadzeniem 16:15. Rosjanki miały szanse na wygranie tej partii, gdyż prowadziły 24:22. Wtedy jednak zaczął funkcjonować nasz blok i „Złotka” objęły prowadzenie 25:24. Polki miały kilka piłek setowych, ostatecznie wykorzystały trzecią, wygrywając 28:26 i cały mecz 3:0.

Polska - Rosja 3:0 (25:21, 25:19, 28:26)

źródło: onet.pl

Według mnei mecz był świetny. Dziewczyny w końcu pokazały swoją siatkówkę x] Jeszcze dwa mecze (oby wygrane) i możemy szykować się na finał x)

Edit:
Punkty Polek w spotkaniu z Rosją:
Anna Podolec – 16, Dorota Świeniewicz – 13, Maria Liktoras – 11, Eleonora Dziękiewicz – 10, Katarzyna Skowrońska – Dolata – 9, Milena Samurek i Milena Rosner po 1.

W zespole rywalek najskuteczniejsza była Gamowa, która zdobyła 22 punkty.

źródło: onet.pl

krawiec

Dziewczyny robią bardzo szybko postępy, przecież ten mecz, a ten sprzed dwóch tygodni to jak by całkiem różne drużyny Polski tam grały. Wspaniale, że dziewczyny grają najlepiej jak mogą i im wychodzi wszystko Wink

mit.

a ja nigdy nie mam okazji oglądać, nawet jak bym chciała, i nawet nie wiem co się dzieje xD

IrishGirl

!!! Koncert polskiego bloku !!! Very Happy

Polki pokonały Japonki 3:1 (25:20, 16:25, 25:23, 25:14) w meczu minituturnieju z cyklu Grand Prix rozgrywanego w Osace. Podopieczne Marco Bonitty dzięki wygranej są bardzo blisko awansu do turnieju finałowego, który odbędzie się w Chinach.
Po piątkowym zwycięstwie z Rosją (3:0) polskie siatkarki do meczu z Japonią przystąpiły w roli faworytek. Zwycięstwo znacznie przybliżało "Złotka" do historycznego, bo pierwszego awansu do turnieju finałowego Grand Prix.

Polki spotkanie rozpoczęły dobrze, od prowadzenia 8:4. Wprawdzie rywalki objęły prowadzenie 16:15, to set zakończył się wygraną naszych zawodniczek do 20.
O drugiej partii Polki chciałyby jak najszybciej zapomnieć. Japonki były zdecydowanie lepsze, a nasze zawodniczki popełniały proste błędy. Ostatecznie gospodynie wygrały drugiego seta do 16.

W trzecim secie Polki musiały "gonić wynik". Przegrywały 7:11, 15:16, ale w końcówce zaczęły grać dużo spokojniej i lepiej. Świetną zmianę dała Milena Rosner, wyśmienicie atakowały Anna Podolec i Eleonora Dziękiewicz, która fantastycznie, wraz z Marią Liktoras, zaczęła grac blokiem. Nasze zawodniczki poprawiły przyjęcie i objęły prowadzenie 20:18 oraz 23:20. Kolejne trzy akcje dały jednak punkty rywalkom i zrobiło się nerwowo. Atak Podolec i znakomity blok Rosner sprawiły jednak, że Polki wygrały trzecią odsłonę do 23.

W czwartym secie na parkiecie była już tylko jedna drużyna. Polki prowadziły 11:4, 13:6 i 16:11. Ostatecznie, grając jak natchnione, konsekwentnie we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła wygrały czwartą partię do 14 i cały mecz 3:1.

W meczu z Japonią Polki zdobyły aż 22 punkty blokiem - rywalki pod koniec meczu już nawet bały się atakować, wiedząc, że nadzieją się na doskonale ustawiony polski mur.

O tym, czy Polki awansują do finału GP zadecydują wyniki pozostałych spotkań podczas turniejów w Osace, Tajpej i Makao. Wszystko jednak wskazuje na to, że jeśli "Złotka" wygrają w niedzielę z Kazachstanem, to zapewnią sobie upragniony awans do finału w Ningbo (22-26 sierpnia).

W finale zagra pięć najlepszych drużyn oraz - bez względu na zajęte miejsce w tabeli kwalifikacyjnej - Chinki.

Japonia - Polska 1:3 (20:25, 25:16, 23:25, 14:25)

źródło: onet.pl

Mecz świetny poza drugim setem, w którym Polski od początku nie mogły sie odnaleść... Trzeci taki trochę wygrany szęśliwie. Za to czwarty set to jednym słowem "blok" x] Japonki w ogóle nie mogły sobie poradzić z atakiem, zwłaszcza na lewym skrzydle. Polki im zakładały takie czapy, że biedne rywalki nie wiedziały jak w ogóle te piłki wpadały im w boisko.

Czaja

Woohooo!

Uwielbiam takie wiadomości Razz

krawiec

Cieszy wzrost formu naszych zawodniczek kolejny dobry mecz w ich wykonaniu czekamy na więcej i na prawie już pewny awans do finału Wink

IrishGirl

Kazaszki pokonane! Historyczny awans "Złotek" do finału Grand Prix! Very Happy

W ostatnim swym meczu podczas miniturnieju w Osace wchodzącego w skład Grand Prix siatkarek polskie zawodniczki pokonały Kazaszki 3:1 (25:27, 25:20, 25:23, 25:15) i z bilansem 6 wygranych i 3 porażek awansowały, w czwartym podejściu, po raz pierwszy w historii do finału Grand Prix, który w dniach 22-26 odbędzie się w chińskim Ningbo.
Przed meczem było wiadomo, że zwycięstwo da Polkom awans do finału, bez względu na wyniki pozostałych spotkań ostatniej kolejki fazy kwalifikacyjnej.

Początek meczu należał do rywalek, które objęły prowadzenie 8:6 i 10:6. Czas wzięty przez Marco Bonittę pozwolił naszym zawodniczkom, po powrocie na parkiet, na odrobienie strat i doprowadzenie do remisu 14:14.
W kolejnych fragmentach seta Kazaszki prowadziły jednym, dwoma punktami. Przy stanie 22:21 rywalki wygrały szalenie długą wymianę, ale po dwóch atomowych atakach Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty i jednym Eleonory Dziękiewicz Polki zdołały obronić trzy setbole. Przy czwartym rywalki były skuteczniejsze i wygrały pierwszą partię 27:25.

W drugim secie zaczął funkcjonować polski blok. Nasze zawodniczki uzyskały na początku partii kilkupunktową przewagę, którą utrzymały do drugiej przerwy technicznej (16:12). Po powrocie na parkiet Kazaszki doprowadziły do wyniku 17:19, a chwilę później 19:20. Końcówka należała jednak do Polek, które wygrały drugiego seta do 20.

W trzecim secie do pierwszej przerwy technicznej oba zespoły grały "punkt za punkt". W kolejnych akcjach Kazaszki wypracowały sobie czteropunktową przewagę (14:10). Przestój Polek nie trwał jednak długo i nasze zawodniczki doprowadziły do remisu 20:20. Decydujące piłki w końcówce seta znów wygrywały Polki, które objęły prowadzenie w meczu 2:1. W drugim i trzecim secie znakomicie w polskim zespole grała Maria Liktoras, która mocno atakowała ze środka i znakomicie ustawiała się w bloku.

W czwartej partii Polki zmiażdżyły rywalki. Na drugą przerwę techniczną zeszły prowadząc 16:8. Ostatecznie wygrały do 15 i cały mecz 3:1.

Przed ostatnią kolejką spotkań awans do finału GP zapewniły sobie Brazylijki, Włoszki i Rosjanki. W Ningbo zagrają także gospodynie - mistrzynie olimpijskie, Chinki. O dwa pozostałe miejsca walka toczyła się w niedzielę. Jedno z nich wywalczyły Polki, a drugie - Holenderki, które w decydującym meczu podczas miniturnieju w Makao pokonały Amerykanki 3:1.

Polki zmagania w tegorocznej GP rozpoczęły od falstartu. W Rzeszowie "Złotka" przegrały z Amerykankami, Chinkami i Rosjankami. Później nastąpiła jednak znakomita seria sześciu wygranych z rzędu, co dało zwycięstwa w dwóch miniturniejach w Hongkongu (wygrane z Włochami, Chinami i Dominikaną) oraz w Osace (w pokonanym polu Polki zostawiły Rosjanki, Japonki i Kazaszki).
Polska - Kazachstan 3:1 (25:27, 25:20, 25:23, 25:15)
Polska: Dorota Świeniewicz, Milena Rosner, Eleonora Dziękiewicz, Anna Podolec, Maria Liktoras, Milena Sadurek, Mariola Zenik (libero) oraz Katarzyna Skowrońska-Dolata, Agnieszka Kosmatka, Klaudia Kaczorowska.
Kazachstan: Natalia Rykowa, Olga Karpowa, Olga Nasedkina, Ksenia Iljuszczenko, Olga Gruszko, Jelena Pawłowa, Jelena Ezau (libero) oraz Julia Kucko, Korina Iszimcewa.

źródło: onet.pl

Jeszcze statystyki pomeczowe ze strony FIVB:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Brawo dziewczyny!!! Następny mecz już w środę Very Happy

Czekamy na kolejne zwycięstwa...

krawiec

Brawo dziewczyny pokonujcie najlepszych bądźcie coraz lepsze i wszyscy będą szczęśliwi Wink

mit.

Brawa!

cieszę się, że dziewczyny są w formie ;]

IrishGirl

Terminarz rundy finałowej Wolrd Grand Prix 2007:
22.08
Brazylia - Polska
Włochy - Rosja
Chiny - Holandia
23.08
Rosja - Brazylia
Włochy - Holandia
Polska - Chiny
24.08
Brazylia - Holandia
Rosja - Polska
Włochy - Chiny
25.08
Holandia - Polska
Chiny - Rosja
Brazylia - Włochy
26.08
Holandia - Rosja
Polska - Włochy
Chiny - Brazylia
źródło: onet.pl

Fajny terminarz ze strony siatka.org: [link widoczny dla zalogowanych] Smile

IrishGirl

Brzydkie zachowanie Japończyków w czasie meczu z Polkami
Polskie siatkarki wygrały turniej Grand Prix w Osace, choć życia naszej drużynie nie ułatwiali organizatorzy zawodów. - Doszło nawet do tego, że podczas sobotniego meczu Polski z Japonią wyłączono prąd naszemu statystykowi - mówi menedżer reprezentacji, Marek Brandt.

- Nie mógł wydrukować trenerowi statystyk po trzecim secie. Na nasze apele nikt nie reagował. Po spotkaniu powiedziano, że będzie osobna konferencja dla Japończyków i dla nas. Takie coś jest nie do przyjęcia. Wsiedliśmy do autokaru i odjechaliśmy do hotelu. Ustępowaliśmy im już tu tyle razy, że wystarczy - stwierdza.
źródło: onet.pl

Bez komentarza =='
----------------------------
Wygląda na to, że w FIVB nikt nie przewidział, iż Polki tak dobrze poradzą sobie w fazie grupowej. Dla "biało - czerwonych" nie trzymano w rezerwie biletów z Osaki do Ningbo.
- Może być nawet tak, że do Tokio pojedziemy pociągiem, stamtąd samolotem do Hongkongu i dopiero później przesiadka do Ningbo - mówi menedżer naszej żeńskiej reprezentacji.
źródło: siatka.org

To już przegięcie :hamster_yells:

mit.

Załosne!! ;/

krawiec

Co oni wszyscy mają do naszej kadry?! Co myśmy im zrobili, że nas tak nie lubią Rolling Eyes