Forum Oficjalny Oddział Sportowy BJF Strona Główna Oficjalny Oddział Sportowy BJF
...po prostu permanentny padak ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Memoriał H.J Wagnera
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oficjalny Oddział Sportowy BJF Strona Główna -> Inne turnieje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czaja
French wine = Love's Divine



Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 13:44, 18 Sie 2007    Temat postu:

Oj, ja jak zawsze czekam na zdjęcia! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawiec
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miłości

PostWysłany: Sob 19:34, 18 Sie 2007    Temat postu:

Wtedy co było Kadzia widać to Maron i ja milczałyśmy i tylko jego oglądałyśmy..... po paru chwilach dopiero się otrząsłyśmy.
Szlak by normalnie wziął, że grają coraz lepiej, a przegrywają. Mam nadzieje, że wkońcu się dowiedzą co jest Mariuszowi Rolling Eyes Zmiana Kurka wydaje mi się, że była pozytywna, ale nie wiem czy on już jest gotowy na wyjazd na ME, choć ja bym nie płakała z tego powodu.

Ja musze za rok być tam w Urani już się zastanwiam czy się tam nie wybrać na cały turniej przy okazji małych wakacji tam Twisted Evil Cieszy mnie bardzo, że jak im coś damy to nie będziemy zwykłymi śmiertelnikami Smile No, a za rok jak już nas będzie tam więcej to razem będziemy na nich szturmować i zdobędziemy "twierdze" Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IrishGirl
Miłość jest wszystkim, wypijmy po Tyskim



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z boiska siatkarskiego :)

PostWysłany: Sob 21:22, 18 Sie 2007    Temat postu:

Szkoda, że przegraliśmy ten mecz z Niemcami Sad

W swym czwartym meczu rozgrywanym podczas Memoriału Huberta Wagnera siatkarska reprezentacja Polski przegrała po tie-breaku z Niemcami 2:3 (25:14, 22:25, 21:25, 25:22, 14:16). Była to druga porażka podopiecznych Raula Lozano w turnieju.
W pierwszej partii Polacy gładko wygrali do 14. W drugim sytuacja na parkiecie diametralnie się zmieniła, to Niemcy prowadzi 9:2. Wicemistrzowie świata "gonili wynik", ale ostatecznie przegrali do 22. Dwa kolejne sety to wyrównana walka - w efekcie obie drużyny wygrały po jednej partii i o wyniku meczu rozstrzygnąć musiał tie-break.

W ostatnim secie przy stanie 12:10 dla Polaków Niemcy zdobyli trzy punkty z rzędu. Chwilę później mecz zakończyli skutecznym blokiem. Dla naszych rywali był to czwarty wygrany mecz na turnieju.
Porażka pozbawiła szans naszych siatkarzy na końcowe zwycięstwo w Memoriale. W ostatnim meczu turnieju, w niedzielę, reprezentacja Polski zagra z Serbią.
Polska - Niemcy 2:3 (25:14, 22:25, 21:25, 25:22, 14:16)

Polska: Zagumny, Szymański, Winiarski, Świderski, Kadziewicz, Pliński, Ignaczak (libero) oraz Kurek, Bąkiewicz.
Niemcy: Dehne, Popp, Huebner, Guenthoer, Schoeps, Andrae, Steuerwald (libero) oraz Pampel, Kromm, Groszer.


źródło: onet.pl

Graliśmy lepiej niż wczoraj z Holandią - mówią zgodnie Raul Lozano i Piotr Gruszka. Polska przegrała dziś 2:3 z Niemcami. Na konferencji po meczu byli trenerzy i kapitanowie obu ekip.

Stelian Moculescu (trener reprezentacji Niemiec):
Po pierwsze gratuluję dobrego meczu Polsce. Wygraliśmy ponieważ pozostaliśmy spokojni do końca. Dodatkowo zagraliśmy dobrze w ataku i w bloku co pomogło wygrać. W tie-breaku było najciężej. Dzięki Bogu wygraliśmy.

Frank Dehne (kapitan reprezentacji Niemiec):
Zagraliśmy dzisiaj dobry mecz, choć w pierwszym secie musieliśmy przystosować się do ciężkich warunków, które stworzyli sami polscy kibice mocno dopingując swoją drużynę. W tie-breaku mieliśmy dużo szczęścia i to ono przede wszystkim pomogło nam wygrać. Jesteśmy w fazie treningów siłowych i mamy nadzieję, że forma w jakiej jesteśmy teraz będzie jeszcze lepsza podczas mistrzostw Europy. Na koniec życzę Polsce dużo szczęścia.

Raul Lozano (trener reprezentacji Polski):
Dzisiaj zagraliśmy lepiej niż w spotkaniu wczorajszym. W tych dwóch wygranych dzisiejszych setach graliśmy naprawdę dobrze. Niemcy dominowali przede wszystkim w drugim secie. W ostatnich trzech meczach rozgrywanych z reprezentacją Niemiec było można oglądać pięć setów. Z boiska w czasie meczu zdjąłem Grzegorza Szymańskiego ponieważ poczuł on ból w kolanie. Nie chciałem by grał z jakąś dolegliwością. Kurek sobie dobrze radził nie popełniał rażących błędów dlatego grał do końca. Mamy jeszcze dużo do poprawienia, choć już dzisiaj było widać, że gra była bardziej składna. W razie gdybyśmy mieli problemy z atakującymi, którzy pojadą na mistrzostwa Europy gotowość do gry na tej pozycji zgłosił Gruszka. Mamy też Prygla i Kurka. Mamy jeszcze tydzień. Wtedy okaże się kto pojedzie na mistrzostwa. Na pewno, jeśli ktoś nie będzie w pełni zdrowy i nie będzie mógł dać z siebie wszystkiego to nie będzie grał.

Piotr Gruszka (kapitan reprezentacji Polski):
Jest nam bardzo przykro, że przegraliśmy. Choć było dziś więcej elementów lepszych to jednak przegrana boli. Zwycięstwa wzmacniają, dlatego każda porażka jest tak odbierana. Nie walczymy o miejsce w turnieju tylko po to by gra teraz sprawiła, byśmy się poczuli lepiej. Teraz tego najbardziej potrzebujemy.

źródło: siatka.org


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Princess Maron
Księżniczka Polsko-Rosyjska x3



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod biurka

PostWysłany: Nie 4:25, 19 Sie 2007    Temat postu:

tradycyjnie:
POOOOLSKAAAAAA BIAAAAŁOOOO CZEEEERWOOOONIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!
POOOOLSKAAAAAA BIAAAAŁOOOO CZEEEERWOOOONIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!

POOOOLSKAAAAAA BIAAAAŁOOOO CZEEEERWOOOONIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!
POOOOLSKAAAAAA BIAAAAŁOOOO CZEEEERWOOOONIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!


no wielka szkoda turnieju, szkoda że go przegraliśmy znowu na naszych oczach - kibiców... i szkoda że nasi przegrywają wtedy gdy się starają lub gdy im dotychczas dobrze wychodzi... [wyjątkiem jest rzecz jasna MŚ 2006]
ale ja myślę że te wszystkie stracone kruszce zostaną wkrótce przetopione na złoty medal tegorocznych Mistrzostw Europy? Very Happy no ewentualnie na złoto olimpijskie... Wink

"Podrzuć własne marzenia swoim wrogom, może zginą przy ich realizacji." - Stanisław Jerzy Lec

VAMOS POLSKA!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asik
Giny trzy z BMG



Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 9:44, 19 Sie 2007    Temat postu:

Jak mi było szkoda tego wczorajszego meczu (Irish jeszcze raz ogromnie dziękuję za relację, jesteś niezastapiona :*** ) Widziałam od połow trzeciego seta i nasi grali naprawdę nieźle, szczególnie początek czwartego seta i te bloki jeden za drugim. Strasznie mi było wczoraj źle, ale nie ma też co robić tragedii to jest turniej towarzyski i najważniejsze jest przygotowanie chłopaków do ME. Więc bądźmy optymistkami Smile
A co do mojej relacji to jeszcze jedno zdarzenie śmieszne mi się przypomniało. Jak po meczu wraz z Moniką ruszyłyśmy szturmem na boisko, podbiegłyśmy do Łukasza Żygadło i potem chciałyśmy za wszelką cenę znaleźc Winiara. No i tak biegłyśmy, że ja nie bardoz zwracałam uwagę, na kogo się pcham. I w pewnej chwili, chciałam przebieć obok kogoś i tak delikatnie go przesunęłam, krzycząc "Przepraszam bardzo, sorryyy, przepraszam ", po chwili zorientowałam się że ten ktoś miał mocno spoconą rękę, a po następnej chwili zdałam sobie sprawę, że był to Gacek, który patrzył na mnie jakbym z księżyca spadła Laughing Laughing Laughing Tak więc wyglądała Asia, która zamiast brać autografy od siatkarzy opędzała się od nich Wink A jeszcze fajniejsza była sytuacja z Bartkiem Kurkiem, ale tę przyjemnośc zostawię mit., bo to jej wtedy robiłam zdjęcie. A zaraz wrzucę zdjęcia na kompa Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawiec
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miłości

PostWysłany: Nie 14:05, 19 Sie 2007    Temat postu:

Oj no nie trzymajcie krawca w niepewności i mówcie co było z Bartkiem Twisted Evil Widzisz Asia musisz patrzeć na kogo wpadasz, bo wpadniesz kiedyś na Winiara i też go miniesz Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 14:41, 19 Sie 2007    Temat postu:

buhahahhahahaha, Asiiiiiiiiiiiiiiiiiiiaaaaaa!! xDDDDDDDDD
serio wpadłaś na Gacka? xD ja byłam przed tobą i też go nie zauważyłam!! buhahaha xDD
a to dobre Very HappyVery HappyVery Happy
czekajcie jeszcze chwilę. relację teraz uzupełniam zdjęciami. dzisiaj będzie Very Happy i o kurku oczywiście też nie zapomniałam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IrishGirl
Miłość jest wszystkim, wypijmy po Tyskim



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z boiska siatkarskiego :)

PostWysłany: Nie 14:43, 19 Sie 2007    Temat postu:

No w końcu mit x] Ja czekam od wczoraj na tą relacje i nie mogę się doczekać x]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawiec
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miłości

PostWysłany: Nie 14:51, 19 Sie 2007    Temat postu:

Ja czekam czekam i tylko sprawdzam kiedy będzie nie narażajcie krawca na długi oczekiwanie bo ja jestem "w gorącej wodzie kompana"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IrishGirl
Miłość jest wszystkim, wypijmy po Tyskim



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z boiska siatkarskiego :)

PostWysłany: Nie 16:39, 19 Sie 2007    Temat postu:

Niemcy zwycięzcami Memoriału Wagnera

Siatkarze Niemiec zostali zwycięzcami 5. Memoriału im. Huberta Wagnera. W ostatnim dniu turnieju nasi zachodni sąsiedzi pokonali Holendrów 3:2 (25:20, 25:19, 23:25, 17:25, 15:Cool.
Niemcy wygrali na turnieju pięć meczów i z kompletem punktów zostali zwycięzcami imprezy.
W ostatnim spotkaniu Memoriału Wagnera Polska zmierzy się z Serbią.


źródło: onet.pl

Szkoda, że chłopakom nie udało się obronić tytułu sprzed roku... Ale najważniejsze żeby forma przyszła na ME x]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 17:25, 19 Sie 2007    Temat postu:

MEMORIAŁ J.H. WAGNERA, 17.08.2007 rok

Hala „URANIA”, Olsztyn



O godzinie 7.50 wraz z mamą spotkałyśmy się w pociągu z Jolą (koleżanką) i Myszką (mamą Joli). Przebrałyśmy się w nasze biało-czerwone koszulki i żegnając Gdynię, zamachałyśmy przez okno szalikiem. Nasze rozmowy opierały się na siatkówce. Joli ulubieńcem jest Kadziu, Myszki- Świderski, a moim i mojej mamy oczywiście- Winiarski. Jeszcze w pociągu myślałam, że autografy i zdjęcia z kimkolwiek będą nie do zdobycia. Podróż szybko minęła, bo już o 10.55 byłyśmy w Olsztynie Głównym, a o 11.00 zajadałyśmy pikantne kurczakoburgery. Do pierwszego meczu (14.00) miałyśmy aż 3 godziny, które poświęciłyśmy na toaletę, Mc Donalda (tu sprzatająca pani udzieliła nam jakże cennej informacji, jak dojść na Memoriał) i spokojne dojście do Hali „Urania”. W międzyczasie spotkałyśmy na ulicy wielu kibiców, którzy jako jedyni dziwnie na nas nie spoglądali.
Około 12.30 byłyśmy na miejscu! Na salę nie można było jeszcze wchodzić, więc przez ten czas „szlajałyśmy” się po stoiskach z akcesoriami dla kibiców. Ja kupiłam sobie kapelusz i opaskę na rękę, a Jola- daszek i szalik.Oczywiście- nie obeszło się bez piwa (dla naszych mam) i gofrów (dla nas).
Myszka: A gofry ciepłe są na pewno?
Sprzedawczyni: Tak, tak, ależ oczywiście!
Po czym cholera jedna dała nam najzimniejsze z możliwych gofrów z cukrem pudrem. Nie chciałyśmy psuć sobie tak pięknego dnia, więc oszczędziłyśmy jej uwag, ale gofry były ochydne. Stare, twarde, kruche i przypalone na dodatek.
Dosyć o jedzeniu.
Tam gdzie jadłyśmy i piłyśmy rozgrywały się różne towarzyszące Memoriałowi imprezy. Między innymi: turniej na trawie oraz pokazy taneczne. Nic ciekawego. Nie obyło się bez pomocy lekarzy. Konieczna była karetka, bo jednej młodej pani stało się coś dziwnego z ręką, ale dokładnie nie wiem co. Szkoda jej, bo na pewno też bardzo chciała zobaczyć Polaków w akcji.
O 13.10 udałyśmy się do sali. Oczywiście, moja mama uparła się że musi zjeść kanapkę przed wejściem, więc musiałyśmy na nią czekać. A jeszcze potem ktoś z nas chciał iść do kibla (1zł- skandal!) i tak oto, na swoim miejscu siedziałyśmy dopiero o 13.45, bo znaleźć nasze miejsca nie było tak łatwo. Błądziłyśmy po całej hali, po czym okazało się, że nasz sektor to ten najbliżej parkietu po lewej stronie. Całe szczęście udał nam się dotrzeć na hymny obu państw- Słowacji i Niemiec. Asia dotarła tuż po tej jakże wzruszającej chwili. Przywitałyśmy się i zasiadłyśmy do oglądania meczu. Biedna była ta dziewczyna między nami, bo ciągle pochylałyśmy się nad jej kolanami, wymieniając między sobą zdania. O 16.00 miało rozpocząć się oficjalne otwarcie imprezy. Już od 15.30 nie mogłam skupić nie na grze, szukając błagalnym wzrokiem reprezentacji Polski. Pierwsza pojawiła się Holandia. Nie wzbudziło to u nas jakiś większych emocji. Chyba tylko jeszcze bardziej skupiłyśmy się na poszukiwaniu Polaków, a najbardziej Winiara i Kadzia. I nagle:
- Asiaaaaaaaaaaaaaaaa! Patrz tam! Raul!
- Za nim stoi Bąku!
Teraz to mogłyśmy wypatrywać naszych ulubieńców. Najbardziej było widać Marcina Możdżonka, który wybijał się wzrostem spośród tłumu. Zdziwił nas fakt, że Kadziu zasiada na trybunach! Po chwili zastanawiania się, czy biec teraz do niego, czy też może po meczu, postanowiłyśmy, że taka okazja może się nie powtórzyć, i biegiem pokonałyśmy całą długość hali, lądując niemal na kolanach Kadziewiczowi. Pierwsze nie byłyśmy. Już zdążyła się ustawić nie mała kolejka kibiców, ale przede wszystkim fanek.
Poniżej siedział Kurek. Do niego nie było takiej kolejki, więc szybko zrobiłyśmy sobie z nim zdjecia i poprosiłyśmy o autografy. Na to Bartek ze śmiechem:
- Tam macie Kadzia, idźcie do niego, on jest ładniejszy!
- Do niego zaraz pójdziemy!
I tu pojawił się problem.
- Kulturalnie czekamy, czy pchamy się przez krzesła?
To chyba jasne, że wybrałyśmy drugą opcję. Raz,dwa pokonałyśmy szare krzesełka i już byłyśmy przy nim! Kadziu podpisał nam oba zdjęcia, ale miał tak niemrawą minę, że bałyśmy się już prosić o zdjecia. A poza tym żal nam go było i postanowiłyśmy być wyrozumiałe. Potem trochę żałowałyśmy, ale z drugiej strony jestem dumna z naszego zachowania. Jakaś napalona fanka postanowiła nagrać z nim na dyktafon rozmowę, szkoda że nie słyszałam co ona tam może bredzić do Łukasza. A może to i lepiej, bo z nerwów stałabym się agresywna. Żyć mu nie da.
Wróciłyśmy na swoje miejsca, z dwoma autografami i jednym zdjęciem. Oczywiście byłyśmy bardzo zadowolone i dumne z faktu, że zdobyłyśmy podpis Kadzia.
Obserwowałyśmy rozgrzewających się siatkarzy. Następnie skupiłam się na zdjęciach.
Zaczął się mecz. Przebiegu nie muszę opisywać, znajdziecie go na [link widoczny dla zalogowanych] Profesjonalny i dokładny opis, ja za bardzo byłam rozmarzona żeby bardziej skupić się na samym wyniku i grze. Jakoś w trakcie gry Asia zrobiła mi zdjęcie z Prusem (ale on wysoki!).
Widok Winiara w realu był niesamowity, rozpłynąć się można. W drugim chyba secie, Michała zastąpił Bąku. Wtedy Winiar stanął po prawej stronie naszego sektora, razem z rezerwowymi. To było tak blisko! Ciągle go obserwowałam, niedługo nauczę się na pamięć wszystkich jego gestów. Osobiście najbardziej lubię jego pełny skupienia wzrok, kurczenie szyi, i rozciąganie się w siadzie płaskim. Nie sposób ominąć też szybkich uśmiechów do kolegów z drużyny i krótkich wymian zdań. Patrząc na niego nawet nie martwiło mnie to, że przegrywamy. Wiedziałam, że on jest spokojny i nawet jest w stanie się uśmiechnąć, więc to mnie podnosiło na duchu. Mało grał, ale przynjamniej łatwiej było obserwować jego zachowania. Poza tym cholernie rozśmieszył mnie widok Winiara przy bananie. Nie wiem czemu, ale to było bardzo zabawne. W przerwie podeszłyśmy do maskotki reprezentacji, czyli tego orła. Mamy z nim wspólne zdjęcie.
Mecz skończył się dla nas niekorzystnie. Jednak my z Asią szybko pozbierałyśmy się po porażce Polaków i pobiegłyśmy na boisko po autografy i zdjęcia. Biednego Bąka musieli rozciągać, bo chyba miał małe kłopoty. Jakiś idiota pożyczył ode mnie markera i podszedł do leżącego Michała po autograf, a on nawet nie miał jak podpisać! Mógłby być ten kibic bardziej wyrozumiały!
O mało co nie zapomniał mi oddać markera. Sama musiałam go odbierać, chamstwo. Podeszłyśmy z Asią do Łukasza Zygadło, który na początku podpisał mi się niewyraźnie, ale szybko to poprawił tak, że teraz jego podpis jest najbardziej widoczny na zdjęciu. Potem pobiegłyśmy na drugą stronę hali, bo dostrzegłyśmy w rogu Winiara, który udzielał wywiadów! Winiar to potem był nasz gówny cel, którego niestety nie udało nam się osiągnąć. Jakaś pani zapytała się czy mamy opaski, czy bilety, my na to, że bilety. No i nas nie dopuściła do Michała! No i rozpaczałyśmy, że nie skłamałyśmy, że mamy opaski. Igła siedział w pobliżu Kadzia, więc jeszcze zdobyłyśmy autograf od niego, a Asia pstryknęła mi i jemu zdjęcie.
I nagle Asia wpadła na genialny pomysł wyjścia z hali i czekania na zewnątrz na zawodników!
Obeszłyśmy na około URANIĘ. W jednym miejscu stali ludzie, więc dołączyłyśmy się do nich. Wychodzące cheerlederki poinformowały nas, że reprezentacja wychodzi kawałek dalej. Szybko tam pobiegłyśmy! To było prawie jak biegi przełajowe. Niestety! Wszyscy zdążyli wejść do autokaru, został tylko Wlazły, który po tym meczu zdobył u nas mnóstwo plusów. Jako jedyny podpisywał wytrwale kartki, mimo ręki obłóżonej lodem. Potem podszedł do płotu, skąd wołali go inni kibice. Gdyby nie ten ochydny, gruby i wredny ochroniarz nie kazał nam stamtąd iść, Maniek podpisywałby dalej! To był koniec naszego spotkania z zawodnikami. Autokar szykował się do wyjazdu do hotelu „Warmińskiego” (info od Asi). My musiałyśmy wracać do naszych towarzyszów, których pozostawiłyśmy na pastwę losu, gdzieś w okolicy Hali. Na trzecim meczu już nie zostałam, ponieważ o 20.36 miałam powrotną kolejkę. Zdążyłam jeszcze tylko wrócić po „kłapacze” i pożegnać się z Asią i Krzychem.
Ostatnie zdjęcie hali „Urania”, kolacja w Mc Donaldzie i 3 godzinny powrót. To by było na tyle mojej relacji z meczu. Było niesamowicie. Nie da się przelać na papier tego co czułam i nadal czuję. Nigdy nie umknie mi żaden szczegół z meczu. Siatkarze faktycznie dużo lepiej wyglądają w realu, niż na zdjęciach i w tv. Takie widowisko jak mecz siatkarski trzeba obejrzeć na żywo, bo jest to niezapomniane przeżycie i wspaniała zabawa!
Teraz pozostaje mi czekać na kolejne mecze w Polsce, czyli na Ligę Światową i zbierać pieniądze, by móc zasiąść wraz z dwunastotysięczną grupą najlepszych kibiców na świecie, w katowickim Spodku.




Zdjęcia (miały być zamieszczone w tekście, ale to za dużo roboty xD):

[link widoczny dla zalogowanych]
Bąku w drodze na zagrywkę Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Gelu i Winiar jak stali nie daleko nas.

[link widoczny dla zalogowanych]
chłopacy w akcji xD

[link widoczny dla zalogowanych]
zbliżenie na Winiara.

[link widoczny dla zalogowanych]
w trakcie gry...

[link widoczny dla zalogowanych]
guma za siatką.

[link widoczny dla zalogowanych]
hymn Polski.

[link widoczny dla zalogowanych]
ta dziewczyna, która postanowiła nagrać na dyktafon romozwę z Kadziem

Evil or Very Mad

[link widoczny dla zalogowanych]
Kadziu tyłem Razz

[link widoczny dla zalogowanych]
Kibice w hali URANIA

[link widoczny dla zalogowanych]
Ja z Jolą xD

[link widoczny dla zalogowanych]
Mecz...

[link widoczny dla zalogowanych]
i jeszcze raz mecz... xD

[link widoczny dla zalogowanych]
"halo halo, to ja Marcin jestem" xDD

[link widoczny dla zalogowanych]
jedno z moich ulubionych zdjęć xD

[link widoczny dla zalogowanych]
podczas oficjlanego otwarcia.

[link widoczny dla zalogowanych]
i jeszcze raz otwarcie.

[link widoczny dla zalogowanych]
Plina Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
dotarcie pod Uranie Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
a tu już po gofrach xD

[link widoczny dla zalogowanych]
Winiar sobie urządził pogaduszki z Niemcami, podczas otwarcia x]

[link widoczny dla zalogowanych]
POL-SKA!

[link widoczny dla zalogowanych]
Lewy róg, jakże szczęśliwy zbieg okoliczności, że miałyśmy miejsca blisko nich xD

[link widoczny dla zalogowanych]
A Możdżonek dłubie w nosie! xDDDDD

[link widoczny dla zalogowanych]
Wyginam śmiało ciało!

[link widoczny dla zalogowanych]
A tu prywatne rozciągnko Winiara. Raul wziął przerwę dla zawodników, a niegrzeczny Michałek nie słuchał.

[link widoczny dla zalogowanych]
A tu taki słodzak, co przed nami siedział Very Happy zrobiłam jej chyba z 10 zdjeć xD
na koszulce z tyłu miała napisane "Majka" Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
Winiar bez głowy xD
skupiłam się na tyłku i nogach xD

[link widoczny dla zalogowanych]
Bąku w akcji!!!

[link widoczny dla zalogowanych]
Dupcia Winiarka xD Wystawił mi tyłek, oj niedobry.

[link widoczny dla zalogowanych]
OOO tu widać tego banana xD

[link widoczny dla zalogowanych]
a co on tak rękę wystawia do tego banana? może był głodny i chciał go zjeść, a nie chciałsię dzielić z kolegami, więc się tajniaczył... xD

[link widoczny dla zalogowanych]
pełne skupienie. czyli Winiar z profilu xD

[link widoczny dla zalogowanych]
Winiar sprawdza czy za bardzo się nie spocił xDDDD

[link widoczny dla zalogowanych]
O to zdjęcie bardzo lubię Very Happy
Takie życiowe xDDD buhahaha xD

[link widoczny dla zalogowanych]
I znowu skupienie Michała

[link widoczny dla zalogowanych]
Z Asią!!!! Smile Smile Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
A tu Winiar został sam na sam z bananem Razz

[link widoczny dla zalogowanych]
Ja z Igłą Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
Z Jolą przed meczem jeszcze Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Z Bartkiem!!!! On jest taki miluśki Very Happy szkoda, że mnie przykrył kapelusz Sad wyszłam jak debil, no ale trudno, najważniejszy jest na tym zdjęciu Kurek Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
xDDDDDDD
ależ on wielgaśny xDD



***

no i to na tyle jak narazie Smile zdjęć mam w sumie 250, więc nie dam rady tak od razu ich umieścić tu Razz

Asiu, wspaniale było się zobaczyć w końcu w realu. Mam nadzieję, że nie pierwszy i nie ostatni raz mogłyśmy razem przeżywać mecz naszej reprezentacji! A tego ochroniarza to następnym razem skopiemy xD No, ale nie wróciłyśmy z niczym Smile Potem tak się skapnęłam, że tak byłyśmy zaaferowane chłopakami, że zapomniałyśmy o wspólnych zdjęciach xD mamy tylko jedno, to z orzełkiem Razz
do zobaczenia! (no i czekam na spotkania z innymi Smile ) :*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawiec
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miłości

PostWysłany: Nie 19:27, 19 Sie 2007    Temat postu:

Po pierwsze JA CHCE zdjęcie z KURKIEM już teraz natychmiast.
Po drugie garutule wspaniałej wygranej chłopakom po ciężkim meczu.
Po trzecie Piotrek wróć do nas szybko, podobno to tylko zwichnięcie nic poważnego, miejmy nadzieje, ale pewne informacje będą dopiero za jakieś 3-4 dni.
Po czwarte tego banana Winiar podkradał Kadziowi, a wiemy jak by on zareagował gdyby się zorientował, że Winiar zwinął mu banana.
Po piąte bardzo mi się podobają zdjęcia, szczególnie pewneg pana Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 20:03, 19 Sie 2007    Temat postu:

Łukasz Kadziewicz: Niedługo wszystko wróci do normy
- Dzisiaj środek meczu faktycznie nam nie wyszedł ale miejmy nadzieję, że po paru dniach odpoczynku wszystko zacznie dobrze funkcjonować - powiedział środkowy reprezentacji Polski, Łukasz Kadziewicz.

- Teraz przed nami dzień wolnego, trochę relaksu i powinno być dobrze. Co prawda nie powinniśmy narzekać bo jesteśmy profesjonalistami ale w pewien sposób my dopiero uczymy się grać i występować w roli faworyta - powiedział Łukasz.

-Trochę się sypiemy (śmiech) i trochę mamy też pecha. „Popsuli” się nam Mariusz i Piotrek ale miejmy nadzieję, że wrócą do zdrowia i na mistrzostwach Europy zagramy tak jak wszyscy tego od nas oczekują. We wtorek zaczynamy wszystko od początku, część z nas przejdzie jeszcze badania a potem tylko i wyłącznie praca - zakończył jak zwykle uśmiechnięty Kadziewicz.

źródło: siatka.org

opuścili najlepszy tekst Kadzia, o Karolinie xDDDDD

Michał Winiarski: Teraz pójdziemy do przodu
- Ciężko powiedzieć czy jestem zadowolony z tej wygranej, nasza gra nie wyglądała tak jak będzie wyglądać za dwa tygodnie. Nie ma co się teraz martwić, trzeba iść do przodu - powiedział najlepiej przyjmujący Memoriału H. J. Wagnera, Michał Winiarski.

Jak oceniasz reprezentację Niemiec?
- Myślę, że Niemcy prezentowali najlepszą formę ze wszystkich zespołów. Ja nie chciałbym wygrać Memoriału a potem przegrać na mistrzostwach Europy.

Powiedz Michał, czy to zwycięstwo poprawiło morale zespołu?
- Tak, ale trzeba zaznaczyć, że te dwa przegrane mecze wcale go nie pogorszyło. Po tym zwycięstwie faktycznie jesteśmy bardziej podbudowani i powinniśmy grać lepiej.

źródło: siatka.org

strasznie skrócone te wywiady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asik
Giny trzy z BMG



Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 21:57, 19 Sie 2007    Temat postu:

Mituś, relacja cudowna Smile)) A teraz troszkę prywaty XD
Ja się tak spieszyłam pisząc moją, że zapomniałam Ci podziękować za wspólnie przeżyty mecz. Gdybym była sama to na pewno na mom zdjęciu nie widniałby teraz podpis "Kadziu -11-" Wink A więc wielkie dzięki za spotkanie i za wspólne szaleństwo :* :hug Koniec prywaty, przejdźmy do konkretów.
Jak ja się ciesze, że dzisiaj chłopaki dali radę. Pierwsze dwa sety były tak piękne, że aż dech mi zapierało. No po prostu brak mi słow. Ale potem niesttey siętrochę posypało. Mnie na ten przykład (w przciwieństwie do panów komentatorów) martwi to, że chłopaki po dwóch setach wysiadają fizycznie. To nie jest chyba dobry znak, że nie wytrzymują. Mam jednak nadzieję, że do ME się "rozbujają" (jak to irish dziś ładnie ujęła Smile) na maxa. A i wiecie, co chciałabym wiedzieć ile punktów w dzisiejszym meczu zdobył Łukasz, bo wydawało mi się, że był bardzo skuteczny i w ataku i w bloku, który dziś działał naprawdę znakomicie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IrishGirl
Miłość jest wszystkim, wypijmy po Tyskim



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z boiska siatkarskiego :)

PostWysłany: Nie 22:01, 19 Sie 2007    Temat postu:

Piękna relacja mit XDDD A zdjęcia boskie, zwłaszcza akcja na linii Winiar-banan :hamster_XD: Cieszę się, że mogłyście się spotkać z Asią x]

Asik napisał:
A i wiecie, co chciałabym wiedzieć ile punktów w dzisiejszym meczu zdobył Łukasz, bo wydawało mi się, że był bardzo skuteczny i w ataku i w bloku, który dziś działał naprawdę znakomicie.

A wiesz, że sobie o tym samym pomyślałam Wink Ciekawe czy będzie można to gdzieś sprawdzić x]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oficjalny Oddział Sportowy BJF Strona Główna -> Inne turnieje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 10 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin