|
Oficjalny Oddział Sportowy BJF ...po prostu permanentny padak ;)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawiec
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miłości
|
Wysłany: Pią 21:35, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Co do sprawy Maron, już wcześniej lubiałam Steffa, ale teraz to już chłopak sobie zaskarbił moje serce , słuchaj się go. Z takimi osobami jak Natalka, rozbraja mnie to zdrobnienie, ale nie wiem czemu , rozmawiaj już jak się uspokoją, bo jak są wzburzone to nic nawet najlepsze argumenty ich nie przekonają, znam to po sobie. Najważniejsze Maron, nieprzejmuj się tak każdym i wszystkim, bo to na dobre nie wychodzi.
Asiu czy ty mówisz o "dobrym wpływie alkoholu" tutaj o Krzychu
Poznając swoją dobrą strone czyli uduchowiony krawiec wrócił.
Wywiezli nas w góry i do ośrodka mieliśmy jakieś 40 minut piechotą pod ostrą górę. Potem okazało się, że przyszliśmy tam tylko po to by zostawić tabołki i schodzimy na dół i wspinać się będziemy na Ćwilin, znam tą górę dość dobrze, byłam ciekawa, które wejście ksiądz wybrał. Zbiorowość mojej klasy na tych rekolekcjach znacznie się ograniczyłam z 29 osób do 15, ale rozpiętość umiejętności spinaczkowych była baaardzo duża. Np. jedna dziewczyna przyjechała w balerinkach Mieliśmy wchodzić łagodnym wejście, no ale ksiądz nie wybrał tego najłagodniejszego, wtedy ukazał się krawiec dobry poraz pierwszy. Moją koleżankę jakieś 3 lata temu uderzył koń w głowę i od tego czasu nie może ona wykonywać dużego wysiłku, bo może stracić wzrok. No to z nią zostawałam i czekałam aż sobie wypocznie i tak zamiast 3h wychodzilismy chyba z 5. Kiedy się już dostaliśmy okazało się, że schodzimy tym najgorszym, niedość, że nachył z jakieś 40% to jeszcze mokre kamienie i liście, sama przyjemność dla nowicjuszy, no ale jakoś zeszliśmy. Kiedy już byliśmy u podnóża, jeszcze nam zostało 40 minut do ośrodka, nie wspomne, że większości zajęło to ponad godzinę. Potem mieliśmy obiad, a następnie chwile skupienia w kaplicy, msza. Wieczorem przyszedł czas na ognisko gdzie dobroć krawca ukazała się powtórnie, odkryłam swoje talenty śpiewackie, których wcale nie posiadam, przed moją klasą, wszyscy byli zachwyceni, tworzyliśmy z mamutem wspianiały duet. Potem był film, no a następnie mieliśmy udać się spać, udało nam się to już o 2.30 w nocy. Wcześniej jeszcze kilkakrotnie pokazałam swoją dobroć oddając w dzierżawę swój ręcznik mamutowi, a pasty do zębów hubowi. W między czasie jeszcze podziwiałam sobie gwiazdy, ich obserwacja wprowadziła mnie w stan zadowolenia, że nie mieszkam w mieście, dla takich widoków powinno sie mieszkąć poza nimi. Potem jeszcze zdążyli mnie zacząć nazywać dzieckiem Bronxu, przez moja czapkę, bo tam była już sroga zima i bez czapki oraz rękawiczek nie dało się. No i na koniec jeszcze okazałam swoją dobroć wywaląjąc chłopaków z pokoju, żebyśmy mogły spać No, ale dzisiejszy dzień był już powalający, dziewczyny pozabierały cały sprzęt jaki wchodzi w wyposażenie fryzjera, mi kazali wziąć suszarkę i lakier, a żadnej z tej rzeczy nie używam No i prostowali wszystkie te, które były kręcone, a proste były kręcone, równocześnie oglądaliśmy film. Podsumowując powrócił nowy krawiec, a właściwie dziecko z Bronxu, pełen dobroci dla innych ciekawe na jak długo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asik
Giny trzy z BMG
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 23:34, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No to witamy Cię Martuś z powrotem. Odmienioną i przepełnioną dobrem
krawiec napisał: | Asiu czy ty mówisz o "dobrym wpływie alkoholu" tutaj o Krzychu
|
Brawo Krawiec Właśnie o tym mówię, a jak ty się domyśliłaś?!
A ja próbowałam być taka tajemnicza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 11:10, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
witaj Krawcu! x]
no ja też tak właśnie pomyślałam o Krzychu, ale faaaaaaaajnie! ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mon
Time to drink something
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: istne wariatkowo x]
|
Wysłany: Sob 12:37, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
też pomyślałam o Krzychu, ale w sumie nigdy nic nie wiadomo tak swoją drogą, moze ja też powinnam zastosować tę metodę w swoim przypadku xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asik
Giny trzy z BMG
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 12:58, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Moje drogie, jakie wy wszystkie domyślne Mon, ja polecam. To znaczy wiesz, warto następnego dnia spojrzeć na to że tak powiem "trzeźwym" okiem Ale szczerze mówiąc gdyby nie "odrobina" alkoholu na odwagę, to pewnie do dziś nie bylibyśmy razem XDDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IrishGirl
Miłość jest wszystkim, wypijmy po Tyskim
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z boiska siatkarskiego :)
|
Wysłany: Sob 13:35, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Brawo za odwagę dla Agnies
I witaj krawcu wśród nas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Śliwowica w świetle księżyca
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z The Kop :P
|
Wysłany: Sob 17:48, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Uh, dziewczyny, muszę się gdzieś wyżalić a chwilowo nie za bardzo mam do kogo
No więc sprawa wygląda tak:
Na I roku studiów byłam w grupie 8a, a teraz z naszej grupy zrobili 2b i razem z grupą 2a tworzymy grupę 2. No i problem tkwi w tym, że w grupie 2a jest taki chłopak, który podobał mi się już na I roku, ale ze względu na to że w ogóle nie mieliśmy razem zajęć, to po prostu myślałam, że jest przystojny itp. itd., ale żadne uczucia w grę nie wchodziły. I teraz klops bo chyba wpadałam jak śliwka w kompot. I tu się zaczyna całe nieszczęście, bo nie wiem czy on w ogóle zwraca na mnie uwagę.
Tydzień temu zrobiliśmy sobie imprezę integracyjną grupy 2, wszyscy się trochę podpili (ja nie bo byłam samochodem), no i wtedy w ogóle fajnie się wszyscy bawiliśmy. Ja niestety musiałam szybko iść bo następnego dnia wyjeżdżał mój tata i chciałam jeszcze z nim sobie pogadać. No i wtedy ten chłopak powiedział żebym jeszcze nie szła (hyhy, nawet moje imię pamiętał, a to dziwne bo wcześniej ani razu się do mnie nie odezwał, tzn. gadalam z nim kiedyś w czerwcu, ale nie wiem czy wtedy znał moje imię, w tym roku to były jego pierwsze słowa skierowane do mnie) itp. no ale nie miałam wyjścia i musiałam wracać. Przez następny tydzień było jak zwykle, czyli nijak. No i w czwartek poszliśmy znowu na imprezę, ale tym razem skład był okrojony bo ludzie z mojej grupy zamulili Z grupy 2b bylam tylko ja i moja najlepsza kumpela ze studiów, reszta osób z grupy 2a, ale też w okrojonym składzie. Przede wszystkim był ten chłopak. Powiem Wam że chyba nigdy jeszcze się tak dobrze nie bawiłam na żadnej imprezie (tzn. imprezie w klubie, bo za klubami nie przepadam). No po prostu było super. Aaaaa, nie wspomniałam o najważniejszej sprawie. Mianowicie ów chłopak podoba się też tej mojej kumpeli, z którą byłam na imprezie, no i ona do niego ostro zarywała. Na pożegnanie oczywiście było ogólne przytulanie każdego z każdym, m.in. z nim xD
Komuś jeszcze się chce to czytać, czy może już Was zanudziłam na śmierć?
Wczoraj poszłam na wykład, na wpół martwa z niewyspania i po pobraniu krwi, i ta moja kumpela mi mówi że ten chłopak chce z nią poważnie porozmawiać po wykładzie. Coś mi się w brzuchu robi, ale nic nie mówię. Wyłazimy z wykładu, on oczywiście zwyczajowo mnie nie zauważa. Musiałam szybko się zmywać z uczelni bo szłam na usg i miałam niewiele czasu, nawet z nerwów nie chciało mi się o tym wszystkim myśleć. Ale po badaniach nerwy mi puściły i się poryczałam w przychodni, sama nie wiem czemu. Potem wróciłam do domu i gapiłam się przez cały wieczór w tv.
Dzisiaj piszę do mojej kumpeli sms, bo mieliśmy iść na party do klubu większą grupą (taaa, jak powiedziałam mamie że idę na kolejną imprezę w tym tygodniu to się uprzejmie spytała keidy mamy pierwsze koło, czym mnie totalnie dobiła). Ona pisze że nie ma nastroju, więc się pytam o co kaman? A ona na to, że wczorajsza poważna rozmowa skończyła się niezbyt pomyślnie itp. Nie wiem o co dokładnie chodzi, dowiem się pewnie w poniedziałek.
Wiecie, jakby on chciał z nią być, to bym to zrozumiała, usunęła się w cień, trochę pocierpiała i zapomniała (już się do tego zdążyłam przyzwyczaić). Ale jak on jej powiedzial że nie chce z nią być, to ja nie wiem co mam robić. Bo z jednej strony zarywać do niego, dawać mu jakieś znaki, to byłoby nie wporządku wobec mojej kumpeli. Z drugiej strony...jak miałoby coś z tego wyjść to byłoby super, faceta nie miałam od wieków.
Ale kurwa, ja nie wiem co mam robić, bo z jednej strony ten koleś na imprezach tak fajnie się zachowuje i jest super, z drugiej strony normalnie nie zwraca na mnie większej uwagi. A jeszcze z trzeciej strony, ja nie wiem, może mi się tylko wydaje, moze widzę tylko to co chce widzieć, ale czasami łapię go na tym że się na mnie gapi: na zajęciach, na wykładzie. A jako że z natury jestem nieśmiała, to też się tylko na niego gapię i nic innego nie jestem w stanie zrobić, nawet normalnie do niego zagadać.
Tylko nie piszcie że mam sobie dać siana, bo on normalnie jest moim ideałem, zarówno pod względem charakteru jak i wyglądu. Dałabym parę zdjęć, może później, ale co będzie jak ktoś z naszego otoczenia na nie wpadnie?
Idę dalej rozpaczać, niedługo przez to całe zamieszanie zawalę studia. A Was przepraszam za zanudzenie na śmierć
Jejkuuuu, na niczym się nie mogę skupić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mon
Time to drink something
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: istne wariatkowo x]
|
Wysłany: Sob 18:41, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
haha, przynajmniej z nim studiujesz, moja sytuacja jest tak żałosna, ze aż zabawna...ale nie chce zbyt publicznie pisać w czym rzecz, więc może umówimy się na wspólne czatowe biadolenie o spr sercowych? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 19:05, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
przeczytałam wszystko i widzę w tym siebie sprzed paru miesięcy.
miałam prawie identyczną sytuację, moja co prawda nie zakończyła się pomyślnie dla żadnej z nas, dlatego trzymam za ciebie kciuki :*
podobał nam się ten sam chłopak, też czasami łapałam go jak się na mnie patrzył, stawał blisko nas, ale nic poza tym. w innych sytuacjach totalna zlewa. nigdy nie byłam pewna, która z nas mu się podobała. tak było dłuuuuuugo, więc po jakimś czasie coraz mniej mnie to obchodziło, bo ile można czekać żeby któraś ze stron zrobiła pierwszy krok. ale ciągle mi na nim zależało, bo na wiele spraw mieliśmy takie same poglądy. poza tym pamiętam jak byłam z nim w grupie na wolontariacie i jakie miał podejście do dzieci... <33
potem był bal, gadaliśmy ze sobą i razem się bawiliśmy. moja przyjaciółka [której on też się podobał], raz mi powiedziała, że ja chyba się podobam m.
i wtedy jakoś zaczęłyśmy o tym rozmawiać, wyjaśniłyśmy sobie, że będzie jak będzie. jeśli jemu podobam się ja, to nie będę go odrzucać tylko dlatego że jej tez się on podobał. i na odwrót- jesli ona mu się podoba, to i ja się usunę.
i potem nagle wszystko się sypnęło
teraz jestem z nim klasie, nadal gadamy, ale już chyba oboje wiemy, że tylko po koleżeńsku.
dlatego rozumiem Cię, i nie będę pisać żebyś się nie martwiła, bo to i tak nic nie da. Takie sytuacje za ciekawe nie są, ale z wszystkiego znajdzie się wyjście.
mam nadzieję, że szybko się wszystko wyjaśni i będziesz wiedziała na czym stoisz bo to teraz najważniejsze :*
ps. moim zdaniem może z tego coś być, ale ja nie zapeszam żeby nie było.
[skoro nie chce być z twoją koleżanką... to musi przecież coś znaczyć...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawiec
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miłości
|
Wysłany: Sob 19:12, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
To kiedy ten czas?
U mnie w mieście jest teraz taka akcje, że są porozwieszane wszędzie ogłoszenia w których mowa jest, że chłopak jechał z jakąś dziewczyną do Krakowa i tutaj jest podany jej wygląd i kiedy to miało miejsce. Nawet jest dane jej zdjęcie, widocznie zrobił jej komórką. Dalej jest napisane, że on jest strasznie nieśmiały i nie odważył sie zagadać do niej, ale nie potrafii o niej przestać myśleć. Na koniecu jest podany jego gg i meil i prosi on, że jeśli ta dziewczyna chce to niech do niego napisze, a on będzie bardzo szczęśliwy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Princess Maron
Księżniczka Polsko-Rosyjska x3
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod biurka
|
Wysłany: Sob 19:51, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Elu - najpierw pogadaj ze swoją kumpelą, a jak ta nie będzie miała nic przeciwko to ŁAP OKAZJĘ póki można x3
a tak btw. to ja z własnego doświadczenia wiem że ludzie po pijaku są dla siebie dość... mili.
hahaha Krawcu dobre chłopak to jest mocny xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Śliwowica w świetle księżyca
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z The Kop :P
|
Wysłany: Nie 9:19, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Monie, ja nie wiem czy to tak dobrze że on jest na tej samej uczelni bo jak tylko mam go w zasięgu wzroku to na żadnych zajęciach nie mogę się do końca skupić x]
Ja z chęcią pobiadolę, ostatnio tylko na to mnie stać, ale czas będę miała dopiero w czwartek albo w piątek teraz trzeba się za naukę wziąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Princess Maron
Księżniczka Polsko-Rosyjska x3
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod biurka
|
Wysłany: Nie 10:54, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a ja to mam genialne sny tego mi było trzeba po tym męczącym tygodniu ale na kacu to zawsze są takie głupoty XDD
śniło mi się że w "Niani" [ta która leci zawsze w soboty o 20.00] wystąpił Yags i już dokładnie nie wiem jak było nie pamiętam wczorajszego odcinka [oglądałam go jednym okiem bo mecz leciał]. a to jakoś do niego mój sen nawiązywał xD za chwilę jest powtórka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 19:09, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
móój brat gra z nr 11 na koszulce!!
od razu mi się z kadziem skojarzyło, więc jestem z jego numeru dumna XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Princess Maron
Księżniczka Polsko-Rosyjska x3
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod biurka
|
Wysłany: Wto 20:07, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tuwim Julian, Karta z dziejów ludzkości
Spotkali się w święto o piątej przed kinem
Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem.
Tutejsza idiotko! - rzekł kretyn miejscowy -
Czy pragniesz pójść ze mną na film przebojowy?
Miejscowa kretynka odrzekła - Z ochotą,
Albowiem cię kocham, tutejszy idioto.
Więc kretyn miejscowy uśmiechnął się słodko
I poszedł do kina z tutejsza idiotką.
Na miłym macaniu spłynęła godzinka
I była szczęśliwa miejscowa kretynka.
Aż wreszcie szepnęła: - kretynie tutejszy!
Ten film, mam wrażenie, jest coraz nudniejszy.
Więc poszli na sznycel, na melbe, na winko,
Miejscowy idiota z tutejszą kretynką.
Następnie się zwarli w uścisku zmysłowym
Tutejsza idiotka z kretynem miejscowym.
W ten sposób dorobią się córki lub syna:
Idioty, idiotki, kretynki, kretyna.
By znowu się mogli spotykać przed kinem
Tutejsza idiotka z miejscowym kretynem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|