|
Oficjalny Oddział Sportowy BJF ...po prostu permanentny padak ;)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawiec
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miłości
|
Wysłany: Śro 21:21, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Maron w mojej rodzinie Ty się tam zajmuj prezesem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IrishGirl
Miłość jest wszystkim, wypijmy po Tyskim
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z boiska siatkarskiego :)
|
Wysłany: Czw 7:37, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wszystko będzie dobrze mituś :]
Gorzej już być nie może...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 16:10, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
o jenyyyyyyyy, boję się tak strasznie!!!!!!!!!!
trzymajcie kciuki za mnie o 17, bo się spotykam z partnerem i się dowiem jaką podjął decyzję czy tańczy, czy nie tańczy...
boję się, boję się....
ja chce, żeby już była 17 i było po wszystkim. po ty całym głupim spotkaniu, po podjęciu decyzji itd.
no i mam nadzieję, że się nie rozryczę... ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawiec
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miłości
|
Wysłany: Wto 18:29, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No i jak ci poszło Moniś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IrishGirl
Miłość jest wszystkim, wypijmy po Tyskim
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z boiska siatkarskiego :)
|
Wysłany: Wto 19:14, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Czekam z zaciśniętymi kciukami na wiadomość :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 19:39, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
[b"]nic nie może przecież wiecznie trwać!"[/b]
koniec.
po 8 latach tańczenia z tym samym wiecznie partnerem, zrezygnował.
ja wiem, że on ma do tego prawo i w ogóle, ale strasznie mi żal.
przetańczyliśmy ze sobą pół życia, ponad 60 turniejów, 16 obozów... a ile godzin na sali...
no i te pokazy, których nigdy nie zapomnę.
na szafie u mnie wiszą zdjęcia, jak byliśmy jeszcze mali. nasz pierwszy turniej... pierwsze kroki.
medale, puchary, wszystko z nim.
kiedy moje koleżanki miały kłopoty z partnerami, to tylko ja mogłam być w duchu dumna że tyle ze sobą wytrzymujemy.
zawsze każdy mi zazdrościł.
a trener mówił, że jesteśmy idealnie dobraną parą i pod względem fizycznym i psychicznym.
najpiękniejsze chwile mojego życia były przeżywane właśnie z nim.
tyle zwiedziliśmy razem.
jak ja to sobie wszystko teraz przypominam...
to nie wyobrażam sobie tańczyć z kimkolwiek innym. on był dla mnie jak brat, a teraz ten kontakt pewnie w całości się urwie. mimo, że oboje chcemy go utrzymać, ja wiem że tak nie będzie.
nienawidzę ukazywać swoich emocji, nigdy tego nie robię. teraz też wolę wszystko tłumić w sobie.
z resztą postanowiłam sobie, że nie poddam się teraz, nie będę walić głową o ścianę, wykrzykując jakie to życie jest beznadziejne.
przecież może będzie kiedyś lepiej...?
najwidoczniej tak miało być.
moja mama chyba się dziwi, że nie ryczę ani nic. ale to tylko przy ludziach. jeny we mnie jest tyyyyyyyyyle emocji, myśli i wszystkiego, że nie nadążam za samą sobą.
moja mama chyba teraz jeszcze bardziej to przeżywa niż ja...
ale do mnie to dojdzie za jakiś czas. powoli dochodzi... ale na pewno jeszcze nie do końca.
życie nie zawsze jest sielanką.
i trzeba się z tym chyba pogodzić, bo nic innego mi nie pozostaje.
będę tęsknić za tym wszystkim co było, bo teraz mogę stracić nie tyle co partnera, ale także taniec, jako hobby i pasję.
łatwo się nie znajduje partnera do tańca. niestety
dobra koniec tej depresji, nie chcę przelewać swoich emocji na Was, więc obiecuję już zaraz się otrząsnę i będę normalnym mitem...
zawsze mogło być gorzej. chyba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IrishGirl
Miłość jest wszystkim, wypijmy po Tyskim
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z boiska siatkarskiego :)
|
Wysłany: Wto 19:44, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jeeej.... mój mituś kochany.... TULIMY!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawiec
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miłości
|
Wysłany: Wto 19:45, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mit będzie dobrze, znajdiesz nowego partnera Po cięzkich dniach przychodzą te lepsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valka
Czysta Mission - zdobyć korniszon
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Wto 20:05, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
mit. napisał: | zawsze mogło być gorzej. chyba. |
Oczywiście, że mogło być gorzej. Opowiem Ci coś mituś: kiedyś byłam w szpitalu na badaniach, obok mnie "leżała" dziewczyna, która tańczyła. Skarżyła się na coś z sercem i też była na badaniach, z tym, że nie wiedzieła, co jej może być (ja wiem odkąd żyję xD). Okazało się, że to coś (cokolwiek to było) może zagrozić jej zdrowiu przy intensywnych treningach i lekarka zabroniła jej tańca. Jednym słowem dramat . Strasznie mi było jej żal. Nie wiem, jak to się skończyło, bo po paru dniach opuściłam szpital i nigdy więcej jej już nie widzialam...
Nie martw się mituś, będzie dobrze, możesz znaleźć partnera, możesz tańczyć. Głowa do góry!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 20:35, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
dzięki za słowa otuchy, chciałabym wierzyć że kogoś znajdę. :*
zawsze byłam optymistką więc i teraz głowy do końca nie spuszczam.
Val, no to faktycznie dramat dla tej dziewczyny
mój partner [były] miał trochę inną sytuację.
dzień przed Bożym Narodzeniem w tamtym roku, bolał go strasznie brzuch. Zabrali go do szpitala, wycięli wyrostek i potem okazało się że to było błędne posunięcie i nie trzeba było go wycinać.
święta i sylwestra spędził w szpitalu.
w styczniu tego roku, diagnoza była- rak [coś tam z jelitami, że obumierało mu tam coś]- nie jestem dobra z biologii, sorry.
leżał miesiąc w szpitalu, po czym znowu inna diagnoza: choroba Crohna Leśniowskiego. Dali mu sterydy, strasznie przytył na twarzy, strasznie!
nie tańczył 5 miesięcy wtedy, mówione było że nie będzie mógł już trenować.
ale wrócił i teraz niedawno stwierdzono, że to była inna choroba- Jersinia, która potem ustępuje i nie potrzeba sterydów...
więc lekarze są po prostu świetni ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valka
Czysta Mission - zdobyć korniszon
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Wto 20:41, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mituś, chciałam Ci powiedzieć tą historią, że TY możesz tańczyć! Ty jesteś zdrowa, możesz jeszcze zawojować świat! Będzie dobrze! A partner... Cóż, przykro mi, że tak się stało .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 21:02, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Valka napisał: | Mituś, chciałam Ci powiedzieć tą historią, że TY możesz tańczyć! Ty jesteś zdrowa, możesz jeszcze zawojować świat! |
strasznie współczuję takim osobom jak tak dziewczyna co z powodu choroby musiała rezygnować z tanca
i zdaję sobie sobie sprawę, że mogło być duuuuuuuuuuuuuuużo gorzej :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asik
Giny trzy z BMG
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 21:10, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mituś, my pewnie niewiele Ci pomożemy. Ale możemy jedynie zapewniać, że jesteśmy i trzymamy kciuki, żebyś szybciutko znalazła sobie nowego partnera :hug Uszy do góry, i ruszaj na poszukiwania! (a tak właściwie to gdzie ty będziesz tego partnera szukać? Bo ja to taka nieobeznana ze światem tańca).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 22:32, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Asik napisał: | Mituś, my pewnie niewiele Ci pomożemy. Ale możemy jedynie zapewniać, że jesteśmy i trzymamy kciuki, żebyś szybciutko znalazła sobie nowego partnera :hug Uszy do góry, i ruszaj na poszukiwania! (a tak właściwie to gdzie ty będziesz tego partnera szukać? Bo ja to taka nieobeznana ze światem tańca). |
:*
a jeśli chodzi o szukanie- są specjalne strony taneczne, gdzie umieszcza się ogłoszenia: szukam partnera/partnerki.
już tam dałam ogłoszenia swoje, ale ten sposób szukania nie jest zbyt dobry. większość partnerów jest z Warszawy, albo mają klasę E czyli zupełnie są początkujący. szczerze mówiąc nie chciałabym się cofać do niższych klas, bo to byłby dla mnie odskok w tył, a przecież nie na tym to ma polegać ;/
czasami zdaża się, że jakieś pary się rozpadną, to wtedy jest szansa przejąć partnera... ale to rzadkie zjawisko niestety.
najczęśćiej jeździ się po klubach tanecznych i szuka kogoś wolnego.
jeszcze zdarza się, że partner przyjeżdża studiować do gdańska i wtedy wynajmuje miszkanie w trójmieście..
i to by było najlepsze wyjście...
no nic, muszę szukać.
dzięki za te wszystkie ciepłe słowa, to na serio podbudowuje :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 18:00, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
część dalsza mojej historii, dotyczącej poszukiwań partnera. tym razem bardziej pozytywna, tak myślę
otóż właśnie wróciłam, bo byłam pogadać z moim trenerem. uświadomił mi coś okropnego, ale o tym musze wam napisać od początku, zebyście skumały
pod koniec września dzwonił do mnie mój kolega, z którym tańczyłam w klubie przez 3 lata. nie tańczy już se swoją parnterką od czerwca, ale za bardzo nie szukał nowej. no, ale dzwonił do mnie bo myślał, że ja już nie tanczę z arturem [były partner].
- hej monia, co tam u was? tańczycie z arturem?
- heeeeeeej, no od pazdziernika zaczynamy [myślałam, że będziemy tańczyć z arturem od października, bo tak się umawialiśmy]
on na to:
- aha.... [cisza] no to powodzenia!
no i tak jakoś to było. dzisiaj się dowiedziałam, że on chcial wtedy ze mną tańczyć, a że to wyszło tak że ja mu dałam kosza.
a ja się nie domnyśliłam że o to mu chodziło, a poza tym myślałam że będziemy nadal tańczyć z arturem...
no i tak głupi o wyszło.
trener kazał mi zadzwonić do wojtka, i się go spytać czy by nie chciał ze mną tańczyć. ale mam się spodziewam odmowy na początku, bo on taki po prostu jest że będzie się tłumaczył że już nie chce tanczyc bo musi skończyć studia itd.
no i miał rację, bo jak narazie to wojtek mi odpowiedział że czemu dopiero teraz dzwonię, i że on teraz już nie chce tańczyć, bo ma tam jakąś dziewczynę, życie prywatne, studia itp.
ale ma to przemyśleć.
no i miałam dać znać trenerowi, co mi powiedział wojtek, bo on wtedy zadzwoni do niego [są kolegami] i z nim pogada i może jakoś zachęci.
więc teraz tylko czekam na odpoweidź, mam nadzieję że się uda...
byłoby fajnie, bo tego chłpaka znam już od 4 lat, zawsze miałam z nim bardzo dobre stosunki, a co najważniejsze ma tą samą klasę taneczną co ja w obu stylach, więc nie musiałabym się cofać do niższych klas... najgorzej tylko że on ma już 21lat, no ale nie mogę być taka wymagająca
nie wiadomo co z tego wyjdzie, ale mam ogromną nadzieję że będzie ok...
jeny, ale byłabym szczęśliwa!!!!!
ciekawa jestem kiedy da mi tą odpowiedź...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|