Oficjalny Oddział Sportowy BJF

Agnies

Chyba każda z nas tak ma Razz

IrishGirl

krawiec

No tak Irish właśnie dlatego przecież ja i ty czytamy w myślach Wink

IrishGirl

krawiec

Pewnie, że nie bo my jesteśmy udany tantem Wink

Princess Maron

IrishGirl

Princess Maron

ja czekam na Winiara Very Happy

[właściwie w śnie o Kadziu to mi się cała reprezentacja śniła, ale on był w roli głównej XDD]

krawiec

Mi jak się śnił Kadziu i cała reprezentacja to Irish wie jak to się skończyło...
jak już niektóre tutaj wiedzą moja wyobraźń pracuje wtedy kiedy ja jeszcze nie śpie więc to jest jeszcze gorsze Wink

crazy_witch

IrishGirl

Czaja

Mi jedyne co się śniło i było związane z reprezentacją, to miałam iść na mecz LŚ i szukałam szalika Polski. I to było tyle związanego z siatkarzami xD Praktycznie...NIC! xD Niestety nie mam szczęścia do fajnych-siatkarskich snów xD Razz

Princess Maron

a ja miałam dzisiaj kolejny sen z reprezentacją XDDD

Mecz Polska - Rosja o tytuł mistrzosta Europy [co ciekawsze, odbywający się 16 września 2007, sic!].
spełnienie marzeń połączone z prawdziwym koszmarem. o_O

IrishGirl

Michał Bąkiewicz, charyzmatyczny wojownik nazywany przez Wojciecha Drzyzgę żelaznym rezerwowym reprezentacji Polski. Swoją ambicją, żywiołowością oraz żądzą zwycięstwa zawsze podrywa kolegów do walki.

Mimo, że regularnie otrzymuje powołania do gry w kadrze, mecze reprezentacji Polski rozpoczyna głównie na ławce rezerwowych. Trudno się dziwić, gdyż mimo wysokiej formy o miejsce w wyjściowej szóstce Bąkiewicz musi rywalizować z takimi gwiazdami jak Sebastian Świderski, Michał Winiarski czy Piotr Gruszka. W drużynie pełni funkcję strażaka, zawodnika od zadań specjalnych, który w trudnych dla drużyny momentach wchodzi na parkiet, by uspokoić grę w przyjęciu, czy też odrzucić serwisem rywala od siatki.

W ubiegłym roku grał niewiele. Ze względu na kontuzję Dawida Murka rzutem na taśmę znalazł się w dwunastce „małych rycerzy”, którzy w Japonii zdobyli srebrny medal Mistrzostw Świata. Tam Michał pojawiał się w końcówkach setów, głównie na zagrywkę. Prawdziwy chrzest bojowy przeszedł w meczu finałowym Mistrzostw Świata z Brazylią. Popularny „Bąku” pod koniec pierwszego seta na pozycji libero zastąpił kontuzjowanego Piotra Gacka. Podopieczni Raula Lozano co prawda ulegli Canharinios w trzech setach, jednak Bąkiewicz ze swojej gry mógł być zadowolony. Pół roku później, w turnieju finałowym w Katowicach został cichym bohaterem wygranego po tie-breaku spotkania z Francuzami. Świetnie w tym meczu radził sobie w bloku, obronie i przyjęciu. Wczoraj, w meczu ze Słowacją zastąpił nienajlepiej dysponowanego Piotra Gruszkę. Michał nie tylko uspokoił grę w przyjęciu ale jako jeden z nielicznych zawodników naszej reprezentacji kończył większość piłek po pierwszym ataku.

Bąkiewicz jest bardzo odporny na stres, w trudnych momentach jest w stanie wziąć ciężar gry na siebie, nie boi się zaryzykować mocną zagrywką. Na boisku jest prawdziwym wojownikiem, który pozytywnie wpływa na grę całego zespołu. Jego najmocniejszą stroną jest przyjęcie zagrywki jak i atomowy serwis. Michał nie jest obdarzony dobrym wyskokiem, słabiej radzi sobie w ataku. Być może właśnie dlatego argentyński szkoleniowiec powierzył przyjmującemu bełchatowskiej Skry rolę żelaznego rezerwowego reprezentacji Polski.

źródło: siatka.org

Cały Bąku Very Happy

Wspaniały i niezastąpiony x] Jak tylko wchodzi na boisko to znaczy, że będzie ciekawie.

Asik

Oj tak

Spokojnie czeka aż będzie potrzebny, a gdy już dostanie szansę to zwykle wspomaga drużynę wspaniałą grą. Osobiście uważam, że jest jednym z najlepeij przyjmujących na świecie, tylko z tym atakiem jest różnie, chociaż po wczorajszym meczu, to sama już nie wiem Wink

Jednym słowem Bąku - nasz bohater XDDD